“Folkeskole” (szkoła publiczna) to duńska nazwa systemu edukacyjnego. W jego skład wchodzą publiczne (dziesięcioletnie!) szkoły podstawowe i tzw.szkoły średnie (dwu lub trzyletnie). W tym kraju nie spotkamy się z czymś takim jak “obowiązek szkolny”.
No 1 - Edukacja w Danii
W grupie raźniej
“Folkeskole” (szkoła publiczna) to duńska nazwa systemu edukacyjnego. W jego skład wchodzą publiczne (dziesięcioletnie!) szkoły podstawowe i tzw.szkoły średnie (dwu lub trzyletnie). W tym kraju nie spotkamy się z czymś takim jak “obowiązek szkolny”. Mamy natomiast obowiązek uczenia się, któremu podlega każde dziecko od 7 do 16 roku życia. Czy potrzebną wiedzę uzyska w placówce oświatowej, czy w domu to zdaje się być mniej istotne.
Czesne, które muszą pokryć rodzice w szkołach prywatnych to około 400 koron miesięcznie, co stanowi zaledwie 15% opłat. Resztę pokrywa państwo. Mimo to 80% duńskich dzieci uczęszcza do szkół publicznych.
Ciekawostką jest, że dzieci w szkołach podstawowych pozostają w tych samych grupach klasowych. Ponadto jest im przypisany jeden wychowawca i niezmienna kadra nauczycielska. Ten sprytny zabieg sprawia, że każdy pedagog może znacznie lepiej poznać swoich wychowanków, ich predyspozycje, czy słabości. Oddziałuje to również na kontakt z ich rodzicami: zapewnia ściślejszy kontakt i lepszą znajomość “warunków domowych”.
Istotną kwestią jest współpraca między nauczycielami poszczególnych przedmiotów. Od 8 klasy przedmioty takie jak: język angielski, język niemiecki i matematyka są nauczane na dwóch poziomach podstawowym i rozszerzonym. Uczniowie, konsultując się z nauczycielami, wybierają odpowiedni na siebie poziom. Od 5 klasy realizowany jest język angielski (4 godziny tygodniowo), a od 7 klasy drugi język obcy, najczęściej niemiecki.
Zero zmartwień, zero złości
Duńscy uczniowie nie przykładają do stopni takiej uwagi, jak ich polscy rówieśnicy. Testy zamiast czerwoną oceną, opatrywane są komentarzem nauczyciela, w którym znajdują się uwagi na temat tego, co należałoby poprawić, a co jest w porządku. Jeśli uczeń ma poważniejsze problemy, ratują go zajęcia wyrównawcze i poprawianie prac “aż do skutku”.
Egzaminy końcowe, co może zabrzmieć dla nas dość egzotycznie, nie są obowiązkowe. Uczeń (znów w porozumieniu z gronem pedagogicznym) decyduje o tym, czy i kiedy chciałby je zdawać. Każdy przedmiot egzaminacyjny jest oceniany osobno. Nie oblicza się średniej ocen.
Średnia liczba uczniów w klasie to 20. Pracują zazwyczaj w grupach. Każdy zespół klasowy ma swoją salę, w której odbywa się większość zajęć.
Level up, czyli co się dzieje z małymi Duńczykami po dziesiątej klasie?
Uczniowie z egzaminem w kieszeni (zdanym, według uznania, w 9 lub 10 klasie szkoły podstawowej), wybierają szkołę średnią. Przykładami takich placówek jest: 3letnie gimnazjum ogólnokształcące lub przygotowująca do podjęcia pracy szkoła zawodowa.
Studia
Szkolnictwo wyższe w Danii to około 200 placówek. Są to: uniwersytety i kolegia (ukierunkowane zawodowo, z krótkim od roku do trzech lat lub długim trzy/ czteroletnim cyklem kształcenia).
Na studiowanie składają się trzy etapy kształcenia: bachelor (czyli nasz licencjat), kandidat (magister) i PhD (doktor z publiczną obroną). Studia w Danii są bezpłatne.
Ten fakt nie powinien dziwić nikogo. W tym kraju “wydatki” na edukacje stanowią 10% budżetu państwa.